kiedyś nago
jestem tak mokra
tak zniesmaczona
moimi myślami
chciałabym je powiesić
potargać i bić przez kolano
nie może być tak trudno
pozbyć się swoich pragnień
chciałabym obudzić się kiedyś nago
podnieść głowę w górę
zobaczyć jak śpiewają ptaki
jak muzyka wypływa im z gardeł
chciałabym poczuć się czysta
świeża jak nowo narodzona
chciałabym leżeć w trawie
nasiąknąć nią i pachnieć
a potem powiedzieć że jestem wolna
i że jestem szczęśliwa
Komentarze (3)
to przynajmniej wiesz czego brakuje Ci do szczęścia, a
to już tylko krok od spełnienia marzeń
Zalecam solarium i ptasią muzykę w eterze . Będziesz
nowa jak po odnowie . Ciekawie napisałaś . Pozdrawiam
hmmm pewnie nie jedna osoba jest niewolnikiem swoich
mysli i pragnien no ale to sprawa teperametu kazdego z
nas ze tak sie dzieje i nie mozna od tego uciec pewnie
lepiej jest je zrealizowac ...ciekawy wiersz