Kiedyś zadam ci pytanie.
Życzę wam wszystkim Szczęśliwego Zdrowego Pogodnego i Przyjemnego Roku 2011
Nie pojmuję zachowania absolutnie,
z jakich formuł twoje obliczenia,
przypadkowo zbierasz co popadnie,
czy też bierzesz czego nie chce ziemia?
Nagle jesteś, choć niechciana wcale,
zaskoczenie, poruszenie, trwoga,
innym razem czekasz na błaganie,
procedura ekscentryczna...Twoja!
Czasem kosisz chaotycznie, ile wlezie,
niezależnie, stary młody, zdrów czy
chory.
Kiedy indziej w żaden sposób, obojętnie,
ignorujesz, choć czekają, chcesz
pokory...
Nie pojmuję zachowania absolutnie,
z jakich formuł twoje obliczenia,
kiedyś jednak zadam ci pytanie,
odpowiedzi, nie usłyszy ziemia.
yanzem-dzięki poprawiłam
Czytać was będę wieczorkiem teraz zasuwam do pracy: ) Pozdrowienia
Komentarze (13)
Ciekawie o niej. Jej chyba nikt nie pojmie. Pozdrawiam
i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)
bardzo dobry przekaz wiersza
Tak to jest z życiem. Ładny wiersz!!!+]
Kobiety szczegółowo i często pytają. Rację mają?
Przecież odrobina tajemnicy w związku dwojga bardzo
się liczy?
Zagłębiać się w tajniki śmierci można od strony
medycznej, lecz w inną stronę brnąć to tak jakbyśmy
sami się skazywali na obłęd i jeszcze większą
niewiedzę w tym temacie. Ale każdy na pewno ma taką
chwilę, że się zastanawia i tą chwilę ukazuje ten
wiersz bardzo ciekawie.
Tak się tylko Tobie zdaje, że pytanie zdążysz zadać,
zawsze powiesz - nie wypada, może później i wciąż
będziesz tak odkładać; podczas gdy - Ona przyjdzie i
wykosi wszystko, wszystko co się śni. I tylko czasami
niekiedy ktoś uratuje marzenia, a Tobie życzę ich
całkowitego spełnienia.
Życzę Tobie i wszystkim Bejowi-czom Szczęśliwego
Zdrowego Pogodnego i Przyjemnego Roku 2011
Dobry wiersz...ot, taka refleksja...:) Zycze Ci,
dlugich lat zycia :) Wszystkiego Najlepszego na caly
Nowy Rok...:)
Szybkiego powrotu..Ot, choćby po to, aby "pojmuję"
poprawić :)..Refleksyjny temat..śmierć..Stu Lat :)! M.
śmierć nie wybiera...zabiera kogo chce...dziękuję za
życzenia noworoczne...Tobie również wszystkiego
dobrego :)
"ongiś" w tytule użyte błędnie, bo wyraz ten oznacza
czas przeszły (według wszelkich dostępnych mi źródeł).
Powinno być "kiedyś", tak jak w przedostatnim wersie.
W pierwszym wersie ostatniej zwrotki literówka
"pomuję", "j" uciekło :). Przekaz jasny, też
wielokrotnie zastanawiałem się nad szaleństwem tej
pani z kosą.
refleksyjnie kończysz rok, ale ferowanych wyroków
nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Najlepszego
na ten Nowy Rok.
Trudno pojąc też reguły absolutnie. Kiedy, w kogo ta
kosiara wnet ugodzi. Choć prowadzi swoją kosę całkiem
składnie. To obliczać czas odejścia- nie uchodzi.
Ziemia ciągle czeka, jest pokorna. I pojmuje że nas
kiedyś też przykryje. A kosiara wcale nie jest też
namolna. Nie nastawiaj bez potrzeby swojej szyi.
Pomimo tej makabrycznej tematyki, a raczej wbrew jej -
życzę autorce Szczęśliwego Nowego Roku.