Kilka westchnień
Najłatwiej prawić morale,
tym co nie chcą pomóc wcale...
Gdy pogrożą ci palcem,
przypomnij - nie jesteś już malcem.
Komuś wesoło, gdy tobie przykro?
Temu podziękuj - za wszystko.
Kocham wiosnę, lato i jesień,
dzięki zimie, bo mrozy niesie...
Smutnych chwil nie brakuje,
dzięki nim szczęście smakuje.
Życie
ze śmiercią,
noc z dniem,
biel z czernią,
dobro ze złem
odwiecznie
w parze.
autor
marcepani
Dodano: 2022-07-01 14:09:15
Ten wiersz przeczytano 600 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Życiowo, choć ostatnia mz raczej bardziej "obok
siebie" niż "w parze"
Pozdrawiam :)
Gdyby nie przeciwienstwa nie czulibysmy smaku:)
Pozdrawiam serdecznie Marce
I wypada tylko rzec - racja.
Bo życie takie jest.
Czasem wyrwie się nam westchnienie z piersi i wtedy
słyszymy: "Ech Ty życie"... Pozdrawiam Cię serdecznie
Marcepani :)
Bardzo życiowe te westchnienia. Pozdrawiam serdecznie
:)
Z takich myśli wyłania się życiowa prawda. Pozdrawiam
serdecznie ;-)
Życiowe i refleksyjne myśli...
Pozdrawiam :)
Dobre, życiowe refleksje.
Pozdrawiam
Marek
Witaj Marcepani
Ciekawe przemyślenia.
Serdecznie pozdrawiam.
życiowe.
Ładnie i refleksyjnie. Takie życie, raz uśmiech, raz
łzy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Refleksyjnie,
ech to nasze życie, śmiechem i łzą pisane,
z podobaniem wersów,
pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję :) I również pozdrawiam :)
Dziękuję :) I również pozdrawiam :)
Trafne życiowe refleksje. Pozdrawiam serdecznie,
udanego i miłego weekendu:)