Kłaniam się marcowi
Gdy co dzień rano wstaję,
witam się z jasnym słońcem.
Niedługo zapachnie majem,
zakwitną kwiaty na łące.
W marzeniach tam pobiegnę,
na chwilę motylem się stanę.
Złapię w dłonie szczęście,
poturlam w zielonej trawie.
A teraz marcowi się kłaniam,
ptakom i baziom na drzewie.
Wiosna mą szarość przesłania,
kocham się w ptasim śpiewie.
/EN/
autor
Isana
Dodano: 2011-03-25 08:00:29
Ten wiersz przeczytano 1678 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
i ja się kłaniam razem z Tobą :-) bardzo ładnie Elu,
lubię Twoje opisy przyrody :-)
Ano - to witam wiosennie, dobrze jest posłuchać
ćwierkania ptaszków, a trawka już rośnie...można
posłuchać także, ale przed majem mamy jeszcze
kwiecień, a ten może jeszcze troszkę poprzestawiać -
wiersz ciekawy...powodzenia
Śliczny, cieplutki /Twój/ wiersz mnie obudził, obym
cały dzień miała tak piękny. Radośnie pozdrawiam.