Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Klatka 22.

Klisza


W sumie dwadzieścia cztery schody.
Zmierzch klatkowej roślinności.
Skompletowana Gerda rozbrojona.
Przez przedsionek do ,,dużego’’.
Na kanapie leży dres -
- bladoczarny, z lampasem i napisem,
imitującym opatentowane obłości.
Jest całkiem-całkiem. Szwy w ryzach.
Bawełniana sierota do przysposobienia.

autor

valanthil

Dodano: 2023-01-19 12:01:59
Ten wiersz przeczytano 825 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Obrazkowy Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (15)

Kri Kri

Ten obrazek budzi we mnie niepokój,

pozdrawiam serdecznie:)

@Najka@ @Najka@

Smutny widok ale kadr ciekawy...

Sotek Sotek

Wiersz skłania czytelnika do rozbudzenia wyobraźni.
Rożne myśli przychodzą mi do głowy kiedy wyobrażam
sobie owy dres i dopasowuję go do właściciela.
Pozdrawiam
Marek

yanzem yanzem

Niełatwo zrozumieć wiersz, dużo prościej czuć.
Czuję...
Bordoblues, jeśli nie ma Pan niczego więcej do
powiedzenia, proponuję złoto (w przeciwieństwie do
srebra).
W sumie łatwo mi sobie Pana wyobrazić w dresie, na
pewno będzie pasował, z jakimkolwiek lampasem

wolnyduch wolnyduch

Świetnie napisany, bardzo smutny
metaforyczny wiersz.

Mily Mily

A ostatnio był dzień dresa :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo smutna ta klatka... Ale obrazowanie, jak zawsze
- doskonałe!
"Zmierzch klatkowej roślinności"... Nie tylko
roślinności chyba...

Larisa Larisa

Świetny, ale przygnębiający...
Tylko dres?
Pozdrawiam serdecznie

krzemanka krzemanka

Ciekawa migawka. Widzę chłopaka, który, po powrocie do
domu, znajduje na kanapie prezent. Zakupy w
second-handach ponoć robi obecnie 69% ankietowanych
Polaków.
Miłego dnia valanthil:)

Renata Sz-Z Renata Sz-Z

Schody mnie zniechęcają , nie mogłabym być
"włamywaczką" ;) Pozdrawiam z uśmiechem :)

BordoBlues BordoBlues

Jeśli duży rozmiar to może mógłbym przygarnąć. Daleko?

Pozdrowionka :):)

markiz69 markiz69

mam nadzieję, że to
nie relacja złodzieja
ino karka
bądź innego dresiarza
szukającego wygodnej dzianiny
na siłownię

"Zmierzch klatkowej roślinności" -mnie wzruszył

z pozdrowieniem

anna anna

taki bieg po schodach służy zdrowiu.

@Krystek @Krystek

Zajrzałeś z mrocznej klatki schodowej do mieszkania -
pustka i smutek wokół zionie. Pozdrawiam serdecznie.
Życzę beztroskiego dnia:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »