Klatka 3.
Klisza
Plac z potencjałem na cmentarzysko.
Zbrojenie z cegielnianych resztek
spełnia się także jako brokat.
Rumunka opylona francuskim pudrem
nie odwzajemnia refleksów polskich brył.
Pozycyjnymi śle zaczepkę
na adres włoskiego licencjata.
Na szklistych częściach Niemiec po
operacjach
odrysował dawno ścięte chaszcze.
autor
valanthil
Dodano: 2022-09-19 14:19:44
Ten wiersz przeczytano 1017 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Intrygująca klatka 3, ciekawe czy będzie 4...
Pozdrawiam :)
Witaj
Podniosłeś poprzeczkę, ale i tak daje punkt, bo
nadzwyczaj kadr malowany słowem.
;)
I kolejne.
Część trzecia, tymczasem, podoba mi się najbardziej
(rzecz jasna, wszystkie trzy świetne).
Pozdrawiam serdecznie.
Świetnie uchwycony kadr.
Ciekawy cykl. Pozdrawiam.
ciekawy cykl
mocny i wyrazisty
pozdrawiam
Świetna seria. +++
Jak zwykle niezwykła poezja...
Pozdrawiam.
Osobliwy cykl, zatrzymała ta klatka, to chyba stare
czasy...
Głos dla ciebie. Pozdrawiam
Dobra jazda
mój głos i szacun jest twój
Znakomita seria.