Klątwa
każdy kiedyś cierpiał z miłości...
Samotny zamek na pewnej górze,
wokoło niego wyrosły róże.
Pan jego to wampir, książe ciemności;
choć nieśmiertelny to brak w nim
radości.
Stał się krwiopijcą nie z własnej woli
i to tak bardzo go dręczy i boli.
Cyrograf z Szatanem podpisał z miłości,
teraz mu w duszy smutek zagościł.
Lucyfer zakpił z niego haniebnie,,
dał życie wieczne choć niepotrzebnie;
bo ukochaną Vladowi odebrał,
ona umarła,a on dusze przegrał.
Będzie tu zawsze smutny,cierpiący;
za piękną Elbereth wiecznie tęskniący.
Nie dane mu będzie spotkać jej w niebie,
los Nosferatu pali mu trzewie...
Komentarze (4)
fantastyka? według mnie, kategoria powinna być
miłość... ładnie pomieszane te dwie płaszczyzny,
dobrze się czyta, plus za pomysł ;]
Wiersz ciekawy... mroczny odnoszący się do dwóch
płaszczyzn. Wampir moze symbolizować człowieka
wyalienowanego wokół którego jest piękno lecz on go
nie dostrzega lub nie jest przeznaczone dla niego.
Symbol zamku jest stanem jego psychiki zamknietej dla
innych i osamotnionej. Stara się on z tym walczyć lecz
nie potrafi gdyz cale jego zycie jest podyktowane
jednemu, miłości do tej drugiej osoby. Próbując zdobyc
jej wzgledy był wstanie dokonać wszystkiego lecz ona
go odtrąciła na zawsze lub jej uczucie się skończyło a
jego wciąż trwa co sybolizuje jej śmierć a "wampira"
życie wieczne. Dla mówiącego "Ja" rajem byłoby
odwzajemnienie miłości lecz wie, że to go juz nie
spotka...
To jest moja interpretacja.
Bardzo trafnie ujęte uczucie po stracie Ukochanej
Osoby...nikomu nie życzę takiego scenariusza...świetny
wiersz :)
Miłość ma zawsze różną postać, każdy inaczej ja
odbiera, inaczej za nią tęskni- ale zawsze tęskni..
Niezły wiersz.