Kłopot bałwana
W zimowej białej szadzi,
W głowę rondel uwiera.
Bałwan swe kule gładzi,
Marchewkowy nos pociera.
Nie trzęsie się na mrozie
I miotłą nie wachluje.
Nie spoci się, nie zmarznie,
Gdy zimy tak pilnuje.
Nie drży i nie sparzy się,
Nie musi w zimne dmuchać,
Każdy bałwan o tym wie,
Zima nie jest taka zła.
Lecz czasem mu się marzy,
Gdy stoi tak na warcie,
By mogło się raz zdarzyć,
Wyjechać na wakacje,
By zwiedzić coś na świecie
I przetrwać letnie pory,
Gdy zima znowu wróci,
Do warty być gotowym.
Chytrze wabią reklamy,
Kuszą biura podróży.
Od Maroka do Panamy,
Ogromnie wybór duży.
Lecz dokąd by się wybrać?
Tropiki - odpadają,
Malaria tam i febra,
Komary dokuczają.
A może do Afryki,
Do puszczy, na pustynie?
Oj, chyba zwierz tu dziki,
Nie dla mnie takie ferie.
I myśli wciąż go trapią,
Porady znikąd nie ma,
Jak przetrwać, by przez lato,
Nim wróci znowu zima?
Komentarze (10)
hehehe...a tom się rozbawiła ;) biedny
bałwanek....niech on lepiej nie kombinuje tyle, tylko
w lodówce przezimuje i przelatuje/ to od lata/ :) ps.a
u nuści bałwanków w tym roku brak :(
hmmm.. chociaz jakby sie ten balwan nie na glowil to
latem w cieple nie przetrwa chyba ze na biegun
pojedzie ...ciekawy wiersz
Biedny Bałwan, tropiki nie dla niego... może
Antarktydę doradź mu Kolego... ;)
ciekawe spojrzenie ... troszkę nie gra mi
końcówka../Jak przetrwać, by przez lato,
Nim wróci znowu zima? / ale ogólnie nieźle...)))
Wreszcie... chociaż wierszem Ktoś zatroszczył się o
biednego bałwana - dopatrzyłabym się drugiego ;) tzw.
ukrytego dna - ale dam spokój! Pozdrawiam
Edi...świetna treść,rytmiczny wiersz, super się czyta
z uśmiechem:) BRAWO!
Dylemat. Pewnie jednak skorzysta z reinkarnacji. :-)
:P wyglądam za okno a tam bałwanów ni huhu...
słąbiutka ta zima w tym roku
Super koncepcja! Wreszcie oryginalny temat na
wiersz!;)
o matko...biedny bałwanek...i co mu poradzić? Ed
wiersz jest super...pomysł świetny i ładnie
napisany...