kloszard w dziurawych kaloszach
szedł przez lasy ogrody i pola
z jesiennych kwiatów układał bukiety
zbierał ostatnie ziarna zbóż do wora
i grzyby...wszystkie niestety
ładował węgiel do niejednej piwnicy
orzechy obierał z zielonej łupiny
wesoło zaczepiał w parku i na ulicy
już cieplej ubrane dziewczyny
w skrzyniach układał jabłka rumiane
złote liście sypał garściami pod nogi
kasztanami rzucał w nieznane
a wieczorem lepił... pierogi
wierzbie figlarnie warkocze zaplatał
z wiatrem tańczył w poświacie księżyca
ludzie brali go za wariata a on latał
i śpiewał aż rumiane dostawał lica
wśród śmieci grzebał po koszach
i coś bełkotał jak stary piernik
kloszard w dziurawych kaloszach
a może to był... październik
Komentarze (16)
mnie się bardzo podoba , klimat wiersza , treść, temat
wszystko na duże tak.
Świetny wiersz pełen obrazów i zwodniczo prowadzący do
puenty. Nie leży mi tylko "aż rumiane dostawał lica".
Coś w tym zwrocie nie gra. Poza tym super lektura.
Wiersz bardzo pieknie napisany. Tylko październik nie
będzie z tego zadowolony.
A być może z przekory wczoraj a równiez dzisiaj był
słonecznie radosny.
Jestem pod wielkim urokiem Twojego wiersza...końcówka
wiersza zaskoczyła mnie totalnie...umiesz spleść myśli
pięknie z zgrabnie bravo!!!!!!...z wielkim uśmiechem
dla Ciebie:)
To bardzo dobry wiersz. Brawka!
I to rzeczywiście świetny opis października. Wiersz
bardzo mi się podoba. Takie właśnie pisanie o jesieni,
o październiku. Świetny!
kloszard w dziurawych kaloszach
a może to był... październik - zakończenie
zaskakujące. Pozdrawiam.
Podoba mi sie takie zestawienie dwóch rzeczywistości.
Pomysłowe to bardzo, a i wiersz całkiem niezły.Jako
czytelnik wyczuwam poezji loty.
dobry wiersz i piękny w przedstawieniu bo klimat
ciepły też o jesieni
Zaskakujące zakończenie. Świetnie to sobie
przemyślałaś. Bardzo ładnie. Pozdrawiam.
Kapitalny pomysł wiersza. Świetna dwuznaczność.
Ciekawy obraz kloszarda, dość nietypowy od znanego nam
wszystkim. Stworzyłaś obraz człowieka (a może i nie
człowieka:), który już od początku czytania wiersza
wzbudza sympatię i uśmiech na twarzy:)
PIĘKNY! PIĘKNYi PIĘKNY!
Świetnie w wierszu uczłowieczony jesienny,pracowity
październik.Wiersz nieregularny,rym;a- c, b- d.
Wzruszają mnie bezdomni, zresztą pracowałam jakiś czas
z nimi i mam do nich sentyment. Ale Twój kloszard
październik jest wprost uroczy. Przeczytałam jeszcze
raz i jeszcze raz powiem piękny wiersz
Wiersz zgrabnie pomyślany, ma niezłe rymy i w miarę
trzyma rytm, gratuliję.