Kłótliwa brzózka
Z serii "Nie tylko dla dzieci"
Nad brzózką słoneczko świeciło,
lecz brzózce nie było to w smak,
bo ciągle za ciepło jej było,
więc rzecze do słonka dziś tak:
- Ej, słońce, ej słońce uparte,
za mocno mi świecisz na pień.
Idź sobie za rzekę, za Wartę,
a mnie zostaw tylko swój cień.
I poszło słoneczko za rzekę,
i grzało gdzie tylko się da,
a brzózka znów klnie i narzeka,
bo marznie, więc znowu jest zła...
Czy ktoś jej choć raz w czymś dogodzi,
czy tylko ogłady jej brak?
A może o jedno jej chodzi -
że lubi się kłócić, o tak!
Gliwice 15.07.2019 r.

Berenika57




Komentarze (34)
No i znów ciekawe komentarze :))
Dziękuję serdecznie
i pozdrawiam moich nowych Gości :) B.G.
Fajnie o przewrotności w ocenie pogody, która choćby
była najpiękniejsza to dla niektórych nigdy nie będzie
właściwa. Pozdrawiam z plusem:)))
Codziennie idę skrajem lasu, gdzie rosną brzozy.
Większość w tym roku uschła po 2 miesiącach słoneczka
i braku kropli wody na wiosnę. Letnie deszcze przyszły
za późno:(. Pozdrawiam
Ślicznie :) a refleksja taka, że jest ktoś, kto
czytając ten wiersz skojarzyłby go ze mną :)
Pozdrawiam :)
A ja tak lubię brzozy... :) Pewnie dlatego, że nie
byłam świadkiem takiej sytuacji :))
Pozdrawiam serdecznie : )
Charakterek miała drzewina nie najlepszy! Ale wierszyk
fajny!
Narzekanie to podobno domena Polaków... Ja tam nie
narzekam :)
Pozdrawiam
☀
Dobre i wyśmienicie napisane.
Beatko, Najko - Wam również pięknie dziękuję za
odwiedziny :))
Miłego wieczoru :) B.G.
...takiej nie dogodzi...pozdrawiam Bereniko.
ja w życiu, są ludzie z którymi nie da się żyć...
pozdrawiam serdecznie Bereniko:)
Krysiu, Tomaszu, Aniu -
pozdrawiam Was bardzo serdecznie
i dziękuję za poczytanie :) B.G.
Iris& - to prawda, że z tą brzózką, to jak z
kobietą...
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam:) B.G.
Brzózka, nie w humorze, jakieś widać ma chimery w
nosie.;)
Fajny wiersz,
Pozdrawiam Bereni.:)
Kazdy w sobie jakis talent ma, lepszy czy gorszy ale
ma:)))