Kłótnia
Kłamstwo wdrapało się na dach domu
żeby widziane było z oddali.
Dokonać pragnie w myślach przełomu,
więc się nadyma, puszy i chwali.
Ja wszystkie wasze spełnię pragnienia.
Służyć wam będę w każdym momencie.
Tylko pomóżcie mi uciec z cienia,
oraz mnie bardziej od prawdy cencie.
Ja wytłumaczę każdą zawiłość
by się ją przyjąć dało bez bólu.
Będzie radośnie, mądrze i miło,
jedynie mówcie do mnie "mój królu".
Ja nowe wskaże wam horyzonty,
piękną tęczową alternatywę.
W głowach darmowe zrobię remonty,
z serc diamentową zdejmę okrywę.
Ja wszystko mogę, wszystkich przekonam,
tylko mi dajcie tubę do ręki.
Trwać będę wiecznie, nigdy nie skonam,
a jakie przy tym mam słodkie wdzięki.
Z obrońcy granic sadystę zrobię,
wystarczy spojrzeć nań z pewnej strony.
Przed szczepionkami rozleję fobię,
choć żal wyznawców trzebić legiony.
Wszystko dokładnie zmanipuluję,
wystarczy tylko zamętu trwoga.
Kościół rozkruszę, wiarę zatruję,
a potem może zabiję Boga.
Prawda z uśmiechem mówi. Kochanie,
choćbyś szukała sprytnych uników,
kłamstwo się nigdy prawdą nie stanie,
najwyżej słowem z ust polityków.
Komentarze (14)
kłamstwa są będą... niestety
Dobry wiersz
...ale plusa i tak masz
Niestety nie jest to aż tak proste, jak Ci się wydaje.
Przynajmniej w odniesieniu do polityki. Oczywiście
politykom też zdarza się kłamać, ale nie w tym rzecz.
Istotą sporu politycznego są prognozy. Popieram kogoś,
bo uważam, że jego działania będą korzystne, albo
przynajmniej mniej szkodliwe dla kraju, niż działania
konkurentów. Prognoza nie jest ani kłamstwem, ani
prawdą. Kłamstwem lub prawdą staje się dopiero po
czasie. A wtedy jest już za późno...
Personifikacja kłamstwa.
Doskonale to ująłeś.Widać mądrość i lotność umysłu
Autora.
Serdecznie pozdrawiam
Zawsze kiedyś wyjdzie szydło z worka, bo kłamstwo ma
krótkie nogi...pozdrówka GP.
Na bardzo krótkich nóżkach daleko się nie zabrnie.
Akurat z kłamstwami i unikami kościół ma (nie tylko)
ostatnio dużo wspólnego...
Wiersz daje do myślenia.
Pozdrawiam ciepło:)
jakie to dzisiejsze i prawdziwe
pozdrawiam Sławku
Piękny refleksyjny wiersz, z przyjemnością
przeczytałam, pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz to uniwersalny na tyle, że nie opowiada się za
żadną z politycznych opcji. Nie podsumowuje dokonań,
nie wskazuje zwycięzców w patopolitycznej walce. Za to
bawi się słowem, odpowiednio ubrany w rymy.
... a ile ma wspaniałych tekstów-usprawiedliwień!
Fajne erekcjato.
Bo już myślałam, że- a tu o politykach.
Klasyk kiedyś powiedział, że kłamstwo powiedziane 100
razy staje się prawdą.
Dawno to było, ale na aktualności nic nie straciło.
A uczniowie przeskoczyli mistrza.
A ten klasyk też był politykiem.
Niestety wokół nas karmią kłamstwem. Pozdrawiam
serdecznie:)
Zgrabne wywody.
Z ustami hierarchów nie jest ani trochę lepiej :)