KNIEĆ BŁOTNA
parkiet życia wypełniony tańcem
..słychać dawne i swieże szlagiery
....na marginesie przeliczam racje
.......i szanse czy zdołam się przegryźć
czy potrafię wywinąć łamańce
..lewą nogą szczypać ucho prawe
...wygrywając paciorków różańcem
.......urojenia na lepszą zabawę
a ty ze mną na marginesie
...więc patrzę tobie na ręce
....w kolorze zdrady niesiesz
.......lekko trujące kaczeńce
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.