Kobieta
Ćma uschnięta
Wisi w rogu
Błękitnej ściany
Światło księżyca
Dotyka jej skrzydeł
Suchych i cienkich
Jak usta kobiety
Pozostawionej
Samej sobie
Na środku lasu
Wśród wyschniętych liści
Zgniecionych
Nikomu niepotrzebnych
Zaledwie szczery blask księżyca
Obejmuje ze współczuciem
Jej blady policzek
I ledwo widoczną
Usychającą łzę
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2022-01-03 09:21:39
Ten wiersz przeczytano 794 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Z dużym uznaniem i ciekawością.
Podoba mi się wiersz, z ogromną przyjemnością
przeczytałam, pozdrawiam serdecznie:)
samotna kobieta
zagubiona usycha niczym ćma
ładne, na +