Kobieta mistrzem jest...
Kamienna twarz i serce z kamienia…
Zagadką dusza …może jej nie ma?
A może to diament tak bardzo cenny
Taki najtwardszy pośród kamieni ?
Mistrzowską ręką nie szlifowany
Dlatego ciągle zadaje rany…
Jak z kamienia żar ognia wydobyć?
Jak serce skruszyć by miłość zdobyć?
Do tego trzeba mistrza – kobiety,
Która ów diament weźmie w swe ręce.
Podda obróbce, przywróci uśmiech,
Odnajdzie duszę - włoży na miejsce.
Doda jej blasku… tchnie radość
życia.
Przywróci wiarę i sens istnienia…
Będzie podziwiać rąk swoich
dzieło…
Bo z tak twardego bardzo kamienia
Diament w brylancik będzie się zmieniał.
Komentarze (27)
Kobieta zakochana jest jak anioł... zraniona
zmieni się w demona... lecz to delikatna
kruszyna, diamencik błyszczący... Wiersz ładny,
wiele w ni racji....
to prawda ponad prawdy kobieta wiele potrafi i
moze...jest mistrzynią ...choc bez medalów...
mądrze napisałaś ... ja bym dodała, że nawzajem -
mężczyzna może oszlifować kobietę (no, ostatecznie
kupić jakiś brylancik :)
nie zawsze się da oszlifować..i zmienić ,ale treść
ciekawa, trochę rytm zachwiany, ale to można wygładzić
jak diament:)
ale trafność w spostrzezeniu...napisane świetnie i
bardzo obrazowo....
Kobiece ręce mają tą moc szlifowania diamentu, choć
niewprawne ból też potrafią zadać.
Piękny wiersz i aż radość bierze, jak można to
powiedzieć bez wahania. jest w nim wspaniała puenta. i
cała reszta super jak oczywiście i treść .
Fakt zdolna jesteś mogłabyś mistrza zastąpić .
kobieta potrafi wiele, ale ty opisałaś mistrzowsko
obróbkę...zatwardziałych serduszek.
Brawo zdolna Bożeniu:)
no najbardziej to się z tym zadawaniem ran zgadzam.
Zakochana kobieta rzeczywiście potrafi dokonać czynów
niezwykłych, by zauważyć diament i przekształcić go w
brylant... Bardzo ładny wiersz :)
W rekach "kobiety" kazdy mezczyzna sie
zmienia..no moze nie w brylancik..ale
w cos bardziej pozytecznego.