kobiety
jestem kobietą z Polski
rano wychodzę z domu i jadę do pracy
nie martwi mnie obnażone ramię ani udo
wzrok wlepiam w cudze spojrzenia
wszystkimi zmysłami badam szukam
sprawdzam
wieczorem układam dzieci do snu
opowiadam im bajki o księżniczkach i
rycerzach
sprzeciwiam się niewolnictwu w kuchni i w
sypialni
ciągle oddycham podnoszącej się
temperaturze życia
znam tysiąc kobiet takich jak ja
jesteś kobietą z Kabulu
od rana zakrywa cię mrok domu
dzisiaj boisz się bardziej niż wczoraj
nie ufasz już starszyźnie
opiekun uwięzi cię w ramionach śmierci
twój oddech unosi burka założona dla
bezpieczeństwa
milczysz i czekasz na zemstę
za chwilę ktoś zapuka do drzwi
czy będzie twoim nieszczęściem
znasz tysiąc kobiet takich jak ty
nie spotkamy się
jest za późno
wszystkim mężczyznom po twojej stronie
urosły brody
wszyscy mężczyźni po mojej stronie wrócili
z wojny
Komentarze (10)
Smutny przekaz niosący światu przesłanie. Jednocześnie
zadaję sobie pytanie co dalej i co jeszcze ?
Pozdrawiam.
Marek
Amerykanie obudzili demona i to jest straszne...
Pozdrawiam Cię serdecznie Annapelko.
dziękujmy Bogu, że mieszkamy w bezpiecznej Polsce.
I jakże dobrze jest być europejką
mieszkać w kraju nad Wisłą.
Poruszające i na czasie. Armia afgańska liczyła 300
tysięcy dobrze uzbrojonych żołnierzy, a talibów było
70 tysięcy, bez lotnictwa i nowoczesnej broni. Wynika,
że Afgańczykom jest wszystko jedno, w jakim kraju
żyją. Czy tylko Afganczykom? Pozdrawiam
Z cyklu jak z wersów Robić dobrą brzytwę...:) Super
przekaz :)
Smutny i bulwersujący temat poruszyłaś w wierszu,
niestety wolność i równość dla wszystkich to nadal w
wielu krajach tylko marzenie...pozdrawiam :)
Dobry, wartościowy wiersz,
wymownie pokazany kontrast pomiędzy kobietą z Europy,
a kobietą ze świata arabskiego, z zasadami narzuconymi
przez Islam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy wiersz i przekaz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj.;)
Podoba się wiersz i jego przekaz.
Dwie kobiety, z dwóch obcych krajów, a jak rożne,
jeśli chodzi o konstytucjonalne prawa człowieka.
Pozdrawiam serdecznie.:)