kochałam
Anielica o czarnych skrzydłach...
Anielica o czarnym sercu...
Znowu ktoś ją zranił!
Bała sie zaufać...
Bała sie znowu kogoś pokochać...
Zabiła deskami wszystkie drzwi i okna
Tylko ona w swym pokoju...
Tonąca w swych łzach
Ktoś chciał jej pomóc, lecz było za
późno!
Gdy się zjawił leżała w białej pościeli z
wielką plamą krwii...
gdzieś obok żyletka...,
a na ścianie napis:"kochałam!"
odeszła!
Już nikt jej nie zrani!
autor
poison girl
Dodano: 2004-10-14 12:08:51
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.