Kocham...
Kształtujesz mnie
delikatnymi palcami rzeźbiarza
O szarej godzinie przemienienia,
Chcąc uważnymi, zachłannymi dłońmi
napisać na mojej skórze magiczne
formuły...
Harmonia dwóch ciał,
dwóch dusz,
dwóch serc...
A gdy bezwiednie zatracimy się
w morzu pocałunków
i muzyce ciepłych szeptów -
Melodia namiętności uniesie nas
w bezkresny błękit marzeń i szczęścia...
po pięknej nocy...
autor
Fananana
Dodano: 2007-07-24 16:06:13
Ten wiersz przeczytano 607 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Mmmmm... Twój wiersz pozwala wypłynąć wyobraźni.
Ładnie napisane słowa. Brawo:)
piękny, zmysłowy wiersz...aż miło i przyjemnie się
czyta:)