Kochanie...
Schowałam Cie na dnie serca...
Po to by nie myśleć o tobie...
By nie szlochać...
By przestało boleć...
Walczyłam sama z sobą ponat rok...
Nie byłam szcześliwa...
Ale życie nabrało sensu...
Bawiłam się...
I czasem nawet na swej drodze spotykałam
kogoś...
Ale nie potrafiłam pokochać jak
Ciebie...
Komuś z powodu mego chłodu pekło
serce...
I nie czuje sie z tym dobrze...
Bo potrafie ranić jak Ty...
Teraz znów sie w mym życiu pojawiłeś...
Bawisz się mną czuje to...
Ale nie umiem przestać Cie kochać...
I już nie jesteś na dnie serce....
Znów je całe rozgrzewasz....
Myśle tylko o Tobie...
ŁzY prowokujesz...
Ból ogromny zadajesz...
Kochanie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.