Kochany Tlen...
Gdygy kochany Tlen wiedział
Że wraz z kochankiem,traci przyjaciela
Może by się odwrócił i tego zaniechał
Może już nic by nie zmieniał
Kochany Tlenie wiem,że tęsknisz
Ale nic już nie poradzimy
Zrobiłaś krok i to wiesz Ty
Nic już nie zmienimy
Nadal blask będzie przyświecał
Niech nie gaśnie nigdy
Niech większy ogień podnieca
By zapomnieć krzywdy
Razem mieliśmy dużo zabawy
Dużo radości pełnych
Nie,już w tym nie trwamy
Nasza miłość nie należy do wiecznych
Następnym razem powtórzymy
To co się nie udało
Następnym razem zrobimy
Tak,by to już zawsze trwało
Kochany Tlenie,czas na nas
Kochany Tlenie,bez smutku
Kochany Tlenie,kochana
Kochany Tlenie,starczy słów tu...
Komentarze (1)
ostatnia zwrotka - słabiutka, a czemu go nie
podniecisz by ozonem się Ci jawił?
MiH - masz mocniejsze uderzenie!