Kokieteria
Jakiekolwiek podobieństwo do osób, czy zdarzeń jest absolutnie przypadkowe.
Niech się Pan nie śmieje,
bo wiem pan, to nie to.
Nie wiem co się dzieje -
starszym się podobam facetom.
I czasem myślę o tym -
sama żem nie stara -
takie tam głupoty.
Jak szpakowaty, to się do mnie podwala.
Nic pan nie mówi,
ma intuicja już pana przejrzała.
Jest pan miły, mnie lubi -
bo jestem nad wiek swój dojrzała?
Nie zaprzecza pan, ale widzę.
Niech pan tak nie zerka,
gdyż bardzo się wstydzę.
Pan weźmie, rzęsa, a nie mam lusterka.
Komentarze (23)
kokieteryjnie i to bardzo ;-)
Sz.N.Roku
Pozdrawiam
a zatem teraz tylko tak będę u Pana komentować, co
sprawi mi też radość.
Re: TA
Bardzo dziękuję. Właśnie sytuacyjność chciałem
uzyskać.
Re: cii-sza
Ja zawsze cieszę się jeśli moje strofy wywołują chęć
pisania. To jest miarą zdolności piszącego. Z tego
samego powodu nie lubię ingerowania w moje wiersze.
Kocham natomiast ingerencję tych, którzy akt
ingerencji ujmują w swój wiersz. Z tego tylko mogę
czerpać naukę.
Zatem zapraszam cii-szo
Panie Galeonie:) wiele razy miałam już ochotę tak się
podpiąć pod Pana wiersz, ale jestem bardzo
nieśmiała:))) i obawiałam się czy tak zacny Kapitan
nie poczuje się urażony.
Re: cii-sza
Brawo! W stylu i na temat. Czujesz tę firmę
sympatycznie i satyrycznie
podoba mi się
Hmm fajny wiersz ciekawie napisany
podoba się
pozdrawiam:)
Świetny wiersz, czytając bez trudu wyobraziłam sobie
sytuację:)
ŚWIETNE:)))
Niech Pan zdejmie rzęsę
no proszę... Pan dotknie
niech Pan poda rękę
o! teraz wygodnie
może jeszcze słowo
jakieś miłe czułe
albo wiersz poproszę
porwie mnie w rozkosze
Pan wybaczy... przecież
to nie moja wina
że mnie zaczepiają
żem piękna dziewczyna:)))
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Pozdrawiam:)
podoba się
Bo ja, prosze pani, w wieku
Co to znaczy, pani pyta?
To jest moment, gdy w człowieku
taka czasem myśl zakwita
by pokochać to, co młode
lub przejechać się kolejką.
motor kupić dla wygody,
taki harley z cool naklejką.
I zakochać się w młodości,
pani czuje o czym myślę,
tylko proszę się nie złoscić,
już wyjaśniam oczywiście.
Znaczy, pani mnie rozumie.
Nie są obce te uczucia
Boże, ile pani umie.
To już powiem to, bez trucia:
Jestem starszy, trochę, nieco,
gdy to pani nie przeszkadza,
ja bym panią na ten motor -
nie ja wcale nie przesadzam.
Szpakowaty to swoisty eufemizm..zwłaszca przy tej
ilości włosów.
:))))