kokon i niemoc
Przebijam się przez warstwy niewidocznych
zasłon
otaczających moją duszę
Przedzieram się dłońmi, stopami ruch za
ruchem
tracąc dech w piersi
Nie mogę przerwać tego procesu
krzyczę głosem donośnym i przerażonym
który słyszę tylko ja
odwracam się
warstw narasta coraz więcej
przez tyle lat utworzył się kokon
uwolnić się nie mogę
otacza osacza mnie
tonę we własnym strachu i niemocy
za mało sił by przerwać to w czym tkwię
całe życie
tak utkali moją osobowość
a przecież w głębi siebie wiem ze mogę
zmienić wszystko
więc czemu wciąż brakuje mi odwagi?
chcę być sobą
Komentarze (11)
Wygląda na to,że jednak jesteś silna,to nie jest
niemoc,gdy człowiek ma swoje ja i chce być
sobą.Przeciwnie,może brakuje jej chwilowo odwagi,ale
ma wewnętrzne przekonanie o własnym ja,trzeba go
posłuchać!
Pozdrawiam serdecznie:)*
Bardzo dobry melancholijny wiersz, a sobą trzeba być,
wtedy łatwiej żyć.
chcę być sobą - to najważniejsze :))))
Przeczytałam do końca i nie mam zastrzeżeń :)
Faktycznie masz problem. Im dłużej zwlekasz tym gożej.
Mam nadzieję, że sobie poradzisz i zamiast ktoś siłą
sam uwolnisz od udręk oraz oporów. Powodzenia.
Sobą jestem kiedy robię,
to co chcę i to co mogę!
Pozdrawiam!
ciekawy życiowy wiersz pozdrawiam:)))
na pewno znajdzie się ktoś, kto Cię wysłucha i
pomoże:) pozdrawiam:)
Zyciowy dobry wiersz pozdrawiam
Tupnij nogą rozbij stare lustro i z odwagą mieniaj
wszystko
pozdrawiam:)
dobrze przekazałaś swój stan ducha ..nie jest łatwo
pozbyć się takiej niemocy co tkwi latami w człowieku
...zdobądź się na odwagę musisz uwolnić się by żyć
swobodnie i szczęśliwie ;-)
pozdrawiam
Ciekawie to ujęłaś:) Myślę, że wielu mogłoby utożsamić
się z Twoim wierszem. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)