Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

kolebka bez dziecka

ten parapet to nie było odpowiednie miejsce
ludzie nie lubią patrzeć na śmierć
gdy gaśnie cień zapalają światło
i wtedy jest wszędzie gdzie nie dosięga
ręka trzymająca świecę

lepsza byłaby wieczna lampka
pozwala na spokojny sen
po obu stronach przerywnika
nic nie trwa dłużej niż musi
nawet przeciąg zatrzaskuje w końcu drzwi
ucina czas w miejscu zmiany organizacji
ruchu
cząsteczek kurzu i pyłków traw

podlecę pod powykręcany reumatyzmem dziki bez
ludzie nie lubią patrzeć na śmierć
coś im to mówi
udają że nie rozróżniają słów
zrzucając wszystko na szum
uliczny zdaje się potwierdzać
niekończący się przepływ krwi
w trajektorii lotu
enty raz spadającego Ikara

ten parapet to naddawanie drogi
i niepotrzebny pęd
a bruk taki twardy
a ziemia dudni głucho
niewypowiedziana skarga
jak echo się powtarza
przepoczwarza w bunt

autor

Daisy33

Dodano: 2022-09-25 18:20:55
Ten wiersz przeczytano 1082 razy
Oddanych głosów: 26
Rodzaj Biały Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (14)

Driana Driana

Ewo, bardzo ciezki wiersz.

Daisy33 Daisy33

Wielkie DZIĘKUJĘ. Pozdrawiam.

Julia L Julia L

Strata dziecka ,Nie wiadomo czy to byla jego decyzja
czy nieszczesliwy wypadek.A bruk taki
twardy...Przejmujacy .

kazap kazap

refleksja i smutna biel życia

pozdrawiam

AS AS

ja nie wiem Ewo jak kobiety mogą czytać ten wiersz, bo
mnie facetowi ciężko...
perfekcyjnie rozgrywasz emocje
Poetko

wolnyduch wolnyduch

Jak zwykle poezja przez duże P,
temat też jak zwykle trudny,
odchodzenie nie jest łatwe,
a ludzie boją się patrzeć na nie,
co do parapetu, to mnie się kojarzy ze skokiem przez
okno i ucieczką przed życiem, ale z usychaniem na
parapecie okna...
Co do upadku Ikara n- ty raz,
to ja znam jeden, ale tutaj metaforycznie jest on n-
ty,
a może w życiu trzeba x razy upadać, by się podnosić,
nie umierać?
Pozdrawiam wieczornie.

krzemanka krzemanka

Klimat smutny, a w moim odbiorze dramatyczny. Myśli
kogoś stojącego na parapecie. Pozdrawiam Cię Daisy:)

anna anna

ten parapet kojarzy mi się z oknem życia.

Mily Mily

Wszystko, co trwa z przymusu może boleć. Śmierć nie
jest straszna, gdy na chwilę...
Pozdrawiam

jobo jobo

Rany boskie, takie to jest.
głos mój i szacun jest Twój!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »