KOLEGA
Mamo
Tato
czy wiecie
że nowego kolegę w szkole mam?
Dziś do nas dołączył
bardzo podobny do mnie
mówię Wam
Rozumiemy się bez słów
już teraz w ławce ze mną siedzi
Pierwszego dnia
podpowiadał w trakcie moich odpowiedzi
Wiecie
On też jak Ja
jakiś czas temu wyszedł ze szpitala
Jemu lekarz również
jak mnie przemęczać się nie pozwala
Chciałbym zaprosić go do domu
moje zabawki mu pokazać
Nie martwcie się
nie będziemy razem za bardzo rozrabiać
Zapomniałbym
bardzo fajne nazwisko ma
zgadniecie jak?
Tak jak mój znak zodiaku
nie wiecie
to oczywiste
Rak?!
Komentarze (3)
Zaczyna się banalnie i lekko, ot wierszyk taki
sobie... Ale zaskakujesz w drugiej części. Nie można
obok tego wiersza przejść obojętnie. Pozdrawiam i mam
nadzieję, że tekst jest fikcją literacką.
Wiersz bardzo przejmujacy w swej treści.
Wiersz niby prosty, opowiadający niby relację dziecka
po przyjściu ze szkoły. Niestety ukrywasz tu dramat
niejednego dziecka umierającego powoli na nowotwór.
Mimo dramatyzmu jest w nim doza optymizmu, ta
dziecięca prostota wyrażania myśli i sposób bycia.