Kolejny krok w mork
2/4
Czarny anioł śmierci
Wita ...
Jego licę płoną ,
piekielną złością
usta płyną krwią
niezakrzepniętą
Duszę dziś opęta
bidulkę złapię
wytarga, poszarpię
wykorzysta, porzuci
Duszyczkę mą słabą
wytropił z daleka
poczuł mą złość
poczuł nienawiść
Gniew jak pokarm
daję mu siłę
idzię już po mnię
jest blisko, żyję
Zapach zgnilizny
zapach piekła
przenika przez drzwi
wchodzi do mego serca
Czarny anioł śmierci
Serce gości ...
Ciąg dalszy nastąpi ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.