Kolejny Krok *video+lektor
Zapraszam na mój wizualny przekaz z dodatkową zwrotką https://www.youtube.com/watch?v=0IRzqCt55EE
Kolejne klamoty w plecak zapakowałem.
Nie sądziłem, że doświadczenia tyle
ważą.
Czas wstać i ruszyć areałem,
Bo nie mam pojęcia, co wzory życia
pokażą.
Tysiące ścieżek w bycie przemierzamy,
Wymagających wysiłku lub takich
smętnych.
Strumyki krwawicy po plecach jak
kryptogramy,
Próżnych odpowiedzi szukać w kroplach
natrętnych.
Każdego dnia w lepkich mgłach błądzę.
Czytam drogowskazy, obierając drogi.
Smak zwycięstwa jak kolczaste żądze,
W skorupie ukryte paciorki trwogi.
Wyciskam ostatnie potu okruchy.
Rozrywam jęczące, napięte mięśnie.
Walczę o rwące w płucach oddechy.
Świadomym, jak zwykle kończą się baśnie.
Pomimo wszystko stawiam, następny krok.
Napełniam szklankę ulotnymi nadziejami.
Zwariowane myśli wcielają się w Picassa
obrazy.
Fantazje tańczą w parze z marzeniami.
Rozgrzany olej w głowie szare komórki
praży.
Decyzje błądzą bez światełka w tunelu,
Bezdomne czyny w kierunku niewidzialnej
dłoni.
Gdzie szukać wsparcia dla tonącego
fortelu?
Kiedy mój cel ostatnie okrążenie
wydzwoni?
Horda płomieni rozpala słomiane zapały.
Euforia porywa w przestrzeń wygłodniałą
duszę.
Czy moje zachłanne ręce naiwnie
nałapały,
Upragnione gwiazdy, które marnotrawnie
rozkruszę?
Zaszyfrowane trakty przemierzam
samotnie.
Zasypiam, by szybciej zapomnieć o
klęsce.
Senne koszmary uświadamiają dobitnie,
Że ponownie dotarłem w to samo miejsce.
Komentarze (55)
bardzo ciekawy wiersz
Bo życie, to krok za krokiem do przodu,
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawy wiersz.Pozdrawiam.
Wiersz bardzo ciekawy. Pozdrawiam serdecznie
piękny wiersz i góry też ...
,,ciągle w drodze''
idę przed siebie
nie chroni mnie nic
zmęczenie odbiera dech
co raz bliżej do gwiazd
idę - a droga wyboista
to nic -wielu tak ma
i nie uskarża się
idę -czy dojdę człowiekiem
oceni to On
ja będę szła w pocie i znoju
(napisany 17 sierpnia po wędrówkach górskich)
Nie da się przejść przez życie suchą nogą, ci którzy
tak mówią, po prostu kłamią. Najczęściej to my sami
decydujemy jaką drogą chcemy podążać do obranego celu
ale czasem jesteśmy przez figle losu zmuszeni kierunek
naszej wędrówki zmienić. Czy to wyjdzie na dobre czy
złe upływ czasu pokaże.
Miłego dnia życzę :)
Piękne:) Póki życie trwa jest czas...Pozdrawiam
serdecznie:)
Człowiek musi podejmować decyzje, niektóre z nich są
błędne. Pomimo to trzeba myśleć pozytywnie. Negatywne
myśli przyciągają negatywne zdarzenia.
Okruchy potu. :) świetna metafora.
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Mariusz, życie pisze różne scenariusze a Twój wiersz
porusza i zarazem przywiera do czytającego jak ta
melancholia, którą przesiąknięty jest wiersz? Wiersz
mi się podoba jak i film z narracją:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech zostawiam,
Ola:)
Witaj.
Zawsze być, z nadzieją, pod rękę i zawsze się jej
trzymać.
Podoba się, przekaz wiersza.
Zatrzymuje swoją, refleksją.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Zarówno wiersz jaki film na wysokim poziomie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zaciekawił mnie ten wiersz. Pozdrawiam.
ładny, ciekawy wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Warto było przeczytać :)
Pozdrawiam