Koło miłosci
Nie wszystko jest proste jak było...
W ciszę mojgo światka
Z kolorowych klocków
wtoczyło się dudniące,
czarowne koło miłosci.
W zaułkach wyobraźni
zadzwoniły szyby marzeń.
Zapach nowej miłosci
subtelnie odurzał zmysły.
W najsłodszej niemocy
utonęliśmy w muzyce,
w sobie nawzajem
łączac niebo z ziemią.
Świetlisty widnokrąg
wyznaczył przyszlość
tracąc „ja i ty”-
odkrył MY.
Nowe pytania
nurtowały dusze
uczącze się śpiewu
nowego świata...
Jak zmierzyć?
Jak zapisać?
Dlaczego „pi”
Jest niewymierne?..
Dlatego, że:
Oddechem kwiatów
jest zapach.
Kwiaty kochają
pachnąc.
Miłość jest niezgłębioną
przyczyną
Istnienia wszystkiego
we wszystkim!
...od kiedy ukazaliśmy się sobie nawzajem na naszym horyzacie.
Komentarze (12)
Imć Autorze! Skoro Acan staropolskiey mowie naszey
hołdujesz,tandem bacz,abyś wszelijakie komplimenta pod
dziełami Twymi tutaj pomieszczone,zbyt dosłownie do
serca,a takoż i rozumu nie brał.
Godzi się bowiem samooceny małowiele,acz z umiarem
zachować,a rad życzliwych sztuki warsztatowej się
tyczących posłuchać.I nie pomstuj Waść na onych
krytykujących jako na wrogów swoich,ale sposobność do
poprawienia warsztatu swego w ich uwagach się
dopatruj.
Pozostaję uniżonym sługą Waszmości,kryśląc się
stosownymi wyrazy!
koło miłości i trochę się ją napełnić
bardzo ładny, refleksyjny i oryginalny przekaz o
miłości:) pozdrawiam
coraz lepiej wypowiadasz myśli po polsku tylko temu
przyklaskać
bo dar słowa to wielka łaska
miłość opiewać - opiewaj jak umiesz,
bo masz wiele wiedzy w rozumie
Z przyjemnością przeczytałem.
Miłość jest piękna, a piękno ...
Mówiono przez tysiąc lat,
że piękno to umiar, kształt i ład, a ono we wszystkim
i każdym jest, co w stanie są objąć zmysły ...
+ Pozdrawiam serdecznie
Oczywiscie pozdrawiam Was bardzo serdecznie, o czym
ponizej zapomnialem napisac.
@ Maciek i Tadeusz G.
Bardzo Wam dziekuje! Podbudowaliscie mnie bardzo,
poniewaz zaczynalem (szczegolnie po niektorych
"krytykach" tu na tym portalu)zaczynalem watpic czy
wogole powinienem dalej tu cos zamieszczac. Ludzie jak
Wy dodajac otuchy, powoduja ze nastepny dzien przynosi
ze soba
nowe nadzieje na NATCHNIENIE.
Nie uważam, aby wiersz był
przegadany. W moim odczuciu
napisałeś bardzo dobry wiersz
z niebanalnym tekstem i dobrze
dobranymi metaforami.
Pozdrawiam:]
Jarku
jesteś najprawdziwszym neoromantykiem
@Roma (urbs aeterna)
Dzięki za komentarz.
Wiersz stotnie" długawy". Zwięzlość przekazu nie jest
moją najsilniejszą stron o ile takowe wogóle
posiadam:-). Wiem, jak "walczę" pisząc fraszki.
Ad meritum: jeżeli już zaczałem od "Adama i Ewy" i
kuszenia w raju, przechodząc przez "rozpoznanie", a
następnie raj, ponownie łaczac się z Bogiem - "musiał"
wyjść długi:-)
Jednakowoż, krytykę Waćpani przyjmując i wdziecznosc
mą wraz z czołobitnościa moją we formie wszelakiej
niniejszym wyrażając, o wybaczenie nadzbyt długiego
pisania mego do Asanki humiliter prosze:-)
M.T.
PS.
...uwielbiam "staropolszczyzne"
Ładnie autorze, trochę przegadany wiersz, ale
widocznie taki był zamysł. Pozdrawiam:-)
Bo miłość jest cnotą, pochodzącą od Boga.