Kołobrzeg

Ja pomilczę, bo jako "nie-prawdziwa Polka" - ledwo
uniosłam to doświadczenie. Pozdrawiam serdecznie.

A starsze bohaterki, panie o otwartym umyśle i
inteligencji, przedstawiciele tej władzy zwymyślał i
od zdemenciałych.

Ja to słyszałem, i gwizdy bandytów o nacjonalistycznym
rodowodzie.

Pan tego pewnie nie słyszał, bo to nie pasuje do
układanki tego wizerunku sprawiedliwej prawicy.

Panie Janusze.k

Można naginać rzeczywistość, a także zamknąć oczy i
nie widzieć.
Można bronić złej sprawy w nieświadomości i z głupoty.


Ale świadomie bronić zła to zupełnie inna opowieść.

Nie słyszałem żadnego weterana, który by stwierdził,
że mu się to podoba. Słyszałem natomiast weteranki
Powstania Warszawskiego, które równo zjechały
dzisiejsze głupie rządy i propagandę pro-faszystowską.

Chianti
na koncercie tym byli weterani i jakoś nie podzielili
Twej opinii

Ps
wojny [doktryny wojenne] mają to do siebie że TEŻ
ewoluują
np
była I światowa - pozycyjna

II - wojna błyskawiczna (niem.Blitzkrieg)

III - hybrydowa!!!

I roniąc łezkę wzruszenia, zamkną drzwi na cztery
spusty - jak to Polacy kato-licy.

Za 2 tygodnie wszyscy Polacy wyciągną talerzyk dla
wędrowca.

Odśpiewanie przez p Górniak " Czerwonych maków..."
podczas tego haniebnego wydarzenia zwanego koncertem,
to obraza dla Polskich Żołnierzy, walczących w II
wojnie światowej z hitlerowcami.

Cała ta farsa to obraza polskiego munduru.
Symbolu walczącej Polski.

Obraz upadku człowieczeństwa.

Disco polo przygrywa, a na granicy zamarzają kobiety,
dzieci, mężczyźni.

Dziękuję wszystkim czytającym.

Dzięki za wiersz.
Poeta musi stać w prawdzie.
Mnie samego, jakoś tak "obrosła" wiedza - świata,
ludzi nie zmienisz...
W 1829 - Polacy - nadali carowi Mikołajowi, tytuł
króla Polski. Darmowa balanga, na błoniach Zamku
Królewskiego, trwałaby ze trzy dni, ale Pan Bóg nie
strzymał i zesłał potworną burzę. W 1830 - chłopaki
wyszli w nocną Warszawę," krzycząc chodźcie z nami." I
co - nic.
Spalili Arsenał - nic.
Podpalili Browar na Solcu - no, tego już lud Warszawy
nie strzymał.
Bo, co jak co - ale, bez przesady...
I tak się nie zdrowo pobudziłem, przy szczepionkach.
To jeszcze polityka? O miłości, o przeszłości,
kwiatkach, obrazach popisać...pozachwycać. Po co,
nurzać się w błocie...
Trzeba krzyczeć - nie!
Przecież Jacek, prezes TVP - to prawie mój rocznik,
cynicznie wykorzystuje swoją wiedzę, o naturze
człowieka. Więc, mówię sobie - Robert - przypomnij
sobie, jak za wiersz L.Herbsta, w gazetce szkolnej -
tłukl cię pałami - a Prezes, spał do południa...
Więc, Robert - jak widzisz kit i propagandę - to
krzycz - to kit i propaganda. Nie śpij, chłopie...
Dobra, tam...
Dzięki za wiersz
i tak wiem, że: "śpiewak, zawsze jest sam"

świetnie, to trzeba przyznać, napisana w 'białych
rękawiczkach' wypowiedź na aktualny temat ...


ja osobiście mam problem;
wczoraj zupełnie przypadkowo przeczytałem:
" Bądźcie świętymi ponieważ Ja jestem Święty "

a dzisiaj czytam:
Rzeczniczka stołecznego ratusza: Na świątecznym
plakacie nie ma żadnego ukrytego przekazu

a blisko Święta Bożego Narodzenia
a 'warszawski ratusz' tego przekazu na plakacie "nie
ukrył" -:(
i jak mam zareagować żeby Świętego Świętych obronić i
samemu świętości ( o ile jeszcze mam) nie stracić.(?!)


Czy mógłbyś mnie tej sztuczki nauczyć?

https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-rzeczniczka-st
olecznego-ratusza-na-swiatecznym-plakacie-nie-,nId,569
0137

Taaa... Jak powiedział jakiś dziennikarz w tvp... Co
ja piszę, funkcjonariusz aparatu bezpieczeństwa kc pis
w publicznej czeluści dezinformacyjnej: "takiego
koncertu jeszcze nie było"... I jak ktoś słusznie
odpowiedział: "... Nie było w wolnej Polsce. Takie
były w PRL". Ale już nic nie dziwi... Skoro np (tutaj
z kolei za kimś, kogo wcale nie lubię, mianowicie R.
Sikorskim, ale zgadzam się w całej rozciągłości),
niegdyś do Warszawy (wcale nie tak dawno) przyjeżdżał
cały demokratyczny świat, a teraz odbył się
nacjonalistyczno-post-faszystowski sabat...
Przepraszam, że tak trochę "z boku" wiersza, ale w
sumie...

Wiersz, oczywiście, dobry, bo pod tym adresem innych
nie ma.

Pozdrawiam serdecznie.