W Kołobrzegu
Wezbrane fale łomocą o brzeg,
pędzą, jak tabun podczas gonitwy,
jakby zagłuszyć chciały Kołobrzeg,
aż z przerażenia wrzeszczą rybitwy.
Kiedy horyzont mrok już ogarnie,
porę wieczorną wskażą zegary,
blaskiem zapłoną morskie latarnie
i wzrok wytężą czujne radary.
Zmęczona plaża opustoszeje,
chłodny od morza napłynie powiew,
kurort przywróci ludziom nadzieje,
da nowe siły, pokrzepi zdrowie.
autor
jlewan
Dodano: 2021-09-25 22:21:09
Ten wiersz przeczytano 1713 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Pięknie, uwielbiam takie morskie klimaty
Pięknie o Kołobrzegu. Będąc w sanatorium
kilkakrotnie go odwiedzałem i podziwiałem.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego tygodnia :)
Stworzyłeś przyjemny, rozmarzony klimat. Z pewnością
minione lato pozostawiło wiele wspomnień do których
powracamy z nostalgią.
Pozdrawiam
Marek
Witaj
Kołobrzeg, piękne nadmorskie miasto.
Rzeczywiście tak tam jest, plaża jednak, właściwie to
chyba nigdy nie jest opustoszała.
Serdecznie pozdrawiam.
;)
sielski obrazek morza
sztorm i strach
pozdrawiam niedzielnie
Ładny obraz morza.
Pozdrawiam :)
wyrazisty obraz morza i kurortu wieczorową porą.
!0 w skali Beauforta.
Uwielbiam sztormy.
Bardzo malowniczy wiersz. :)
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem :)
Bardzo ładnie, refleksyjnie o Kołobrzegu, ze świetną
puentą, pozdrawiam serdecznie.
Pięknie opisane morze i miasto wieczorową porą.
Serdecznie pozdrawiam.