kolory głodu
Zaplączę oddech w złote włosy,
dreszczem nakarmisz zawstydzenie,
Braille`m odgadnę plan tęsknoty,
wryty pod skórę podnieceniem.
Skradnę szmaragdy z kocich źrenic
byś chciała wziąć mnie do niewoli,
na dożywocie bez tajemnic,
rozkosz bez granic, aż zaboli.
Zatopię smaków uniesienia
w czereśniach spełnień karminowych,
zachłanność dogna pożądanie,
na zawsze będę w tobie głodny.
autor
DonPedro
Dodano: 2019-01-19 18:46:11
Ten wiersz przeczytano 1949 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
przyjemne rozmarzenie w wierszu :)
pozdrawiam :)
Udany wiersz tu wstawiłeś. Czekamy na następne. :)
I dobrze Ci ta żonglerka słowem wychodzi. Szkoda że
przestałeś.
Sławek ma rację.
Katarzyna ma rację.
Pozdrawiam :)
Ślicznie :)
:)
A może wzięła Ciebie do niewoli i dlatego nie możesz
pisać? :)
Pozdrawiam Pedro.
Na razie wierny, ale nie każ jemu długo czekać. :)
A gdzież to zniknąłeś Pedro?
Wpadnij tu znowu.
Podpisano:
Wierny czytelnik
Pozdrawiam poświątecznie.
Mam nadzieję Pedro, że mogłeś spędzić święta w
atmosferze wzajemnej, rodzinnej miłości. :)
Pięknie i zmysłowo,
bardzo mi się ten Twój głód pożądania podoba :)
Zdrowych, rodzinnych, spokojnych
Świąt wielkanocnych życzę :)
Z przyjemnością przeczytałem ponownie.
Do rychłego zobaczenia na Beju Pedro. :)
Gdzie zniknąłeś Pedro?
Pozdrawiam serdecznie. :)
Piękny w uniesieniu... pozdrawiam