kolory głodu
Zaplączę oddech w złote włosy,
dreszczem nakarmisz zawstydzenie,
Braille`m odgadnę plan tęsknoty,
wryty pod skórę podnieceniem.
Skradnę szmaragdy z kocich źrenic
byś chciała wziąć mnie do niewoli,
na dożywocie bez tajemnic,
rozkosz bez granic, aż zaboli.
Zatopię smaków uniesienia
w czereśniach spełnień karminowych,
zachłanność dogna pożądanie,
na zawsze będę w tobie głodny.
autor
DonPedro
Dodano: 2019-01-19 18:46:11
Ten wiersz przeczytano 1939 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
Przekaz tak przejrzysty, że łatwo się rozmarzyć :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Z tym to jestem z Toba zgodny
Milowania'm zawsze glodny.
Bardzo mi sie podoba.
Pozdrawiam :)
Zmysłowo ujęty przekaz.
Wiersz rozbudza wyobraźnię czytelnika i przenosi go w
wyjątkowy świat miłości.
Pozdrawiam.
Marek
Ach co wiersz...
Pozdrawiam serdecznie:)
Zakochany mężczyzna jest wiecznie głodny miłowania...
cudny wiersz, pozdrawiam
Bardzo ładny.
Wiersz ubrany w piękne strofy Pozdrawiam
Pięknie o miłości.Pozdrawiam.
Piękne te Twoje kolory głodu...Pozdrawiam :)
...jak w malinowym Leśmianowym chruśniaku:))
naprawdę się rozmarzyłam...
Dlatego ja z panią Lodzią w tej cukierni siedzę
Grusz-Elu))))))
Ale jak ładnie!
Głodomor z peela :)
Pozdrawiam :)
Piękne te kolory miłości a jej odcienie ...jeszcze
piękniejsze :)
Pozdrawiam z wielkm podobaniem :)
bardzo mi się podoba Twój wiersz
serdecznie pozdrawiam