kolory życia... (i nie tylko)
dostałem od życia paletę barw
masz moje dziecię maluj swój świat
niewinnie od białego zacząłem
i nieporadnie coś tam bazgrałem
potem zielony błękit i róż
wreszcie młodzieńcem stałem się już
nadeszła pora się zakochałem
miłość czerwonym namalowałem
życie płynęło ja dojrzewałem
coraz ciemniejszych barw używałem
nadal by życia tak nie zapeszać
zacząłem farby przezornie mieszać
mając świadomość że przyjdzie starość
trzeba by dobrać porządną szarą
oj życie życie marne'ś ty marne
aż nie chcę myśleć o farbie czarnej
Komentarze (15)
Ciekawie malowałeś swoje życie.A czarna farba tez
potrzebna, byle nie w nadmiarze.
Pozdrawiam .dobrego dnia .
Podpisuję się pod komentarzem Rhei:)))Pozdrawiam
Ryszardzie
Nie ukrywam, że bardzo mi się spodobał Twój wiersz
mhmmmmmm ta paleta barw trafnie została użyta…
I powiem Ci Ryszardzie, że czerń nie musi zaraz być
kolorem ciężkim lub jak to inni nazywają kolorem
ostatnim?
Co powiesz na letnią noc i rozgwieżdżone niebo, spacer
plażą gdzie dookoła jest ciemno czasami aż czarno?
Nikt wtedy nie zastanawia się, że ta czerń może
przerażać wręcz przeciwnie pragnie, aby ta ciemność
wchłonęła …
Sorry za taką swobodną interpretację czerni ot tak
zawsze mam jak wiersz na mnie zadziała?)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
I nie myśl Rysiu o czarnej barwie. Może będzie na
starość głównie różowa/a jak się zakochasz ponownie,
kto wie/,ładnie poprowadziłeś barwy przez życie, ja
najbardziej lubię delikatny fiolet, pasuje do
mahoniowych włosów:-))Pozdrawiam serdecznie:-)
Oj życie, życie a czemu na czarno, nadchodzi starość
daj farbę barwną:). Pozdrawiam
A może białej? Osobiście wydaje mi się, że w miarę
upływu lat barwy stają się coraz bardziej rzadkie.
Bardzo dobry wiersz o życiu. Pozdrawiam.:)
Piękny wiersz, wszystkie kolory życia są ciekawe tylko
nie czarny :)))Pozdrawiam Cię Ryszardzie
Świetny pomysł na kolorowankę z życia :)
Komentarze (14)
ireczek ireczek 2013-12-27
Dziękuję yamCito. Masz rację, więc nie przejmuj się
zbytnio moimi dygresjami. Błyszczysz wyraźnie na
firmamencie beja. a ja fachowcem nie jestem.
Przesyłam uśmiechy.
yamCito yamCito 2013-12-27
Ireczku...uważam że do wiersza przyłożyłem się lepiej
niż niektórzy piszący pierdoły np o zakończeniu świąt
i posiadający więcej głosów z uwagi na to iż więcej
wszystkim "kadzą" czekając na odwzajemnienie się
głosami....Twój dla mnie jest też niezły z uwagi na tą
część ciała, którą uwielbiam u kobiet
Bardzo pomysłowa metafora - malowanie swojego świata
barwami otrzymanymi od życia. Fajne.
Starość nie musi być szara. Mój dziadek był niezwykle
kolorową postacią do samego końca. :)
Pomysł na wiersz miałeś przedni. Bardzo mi się podoba.
Szkoda, że nad formą nie pochyliłeś się zbyt pilnie,
bo znam Twoje możliwości.
Czerń dostojna i poważna,
szacunek zawsze budzi,
jakoś trudno sobie w różu
wyobrazić starszych ludzi.
Pozdrawiam serdecznie
Super! Kolory wplątane są w życie... Pozdrawiam 'D
Podoba mi się Twoje spojrzenie, ja też nie chcę myśleć
o czarnej. A szary to faktycznie solidny kolor, taki
stalowy. Miłego dnia.