Kolos
Stał raz kolos, dumny i wspaniały.
Zapatrzony w siebie, krzepki i niemały.
Kolos, rzekłbyś narcyz- bowiem tak to
było,
jego ciało do upadku powoli się chyliło.
Kolos ten żelazny, zdobiony złotem
snadnie
I wydaje mu się, że nigdy w dół nie
padnie
A paść, wszystko może!
Nawet ten kolos, pożal się nie Boże!
Bowiem majestat jego, no i chwała,
zbudowany na matce, co o los się bała.
Na biedzie ludu, na nędzy nędzarza,
co się dla ogrzania, w pokrzywie tarza.
Atakowany zewsząd, mieczem trącony.
Bierze po kawałku, z nóg swych
złoconych.
Aby miecz swój wzmocnić, i dalej okładać
By siekać, by bić, by o litość nie
błagać
Wnet jednak zrozumie, błąd swój wielki
Z nóg mu została, glina goła i belki
Mimo potęgi, no i chwały
Kolos w końcu padnie, przez takie
dyrdymały.
Nic nie ustanie, gdy opierać sie
będzie.
Na nieszczęściu ludzi, i biedy wszystek
wszędzie.
Kolos, który lud miał swój protegować.
Zaczął w końcu, sam go atakować.
Stał się już do niczego nie potrzebny
Chcieli się go pozbyć, chociaż byli
biedni
Zwrócili sie do pogan, barbarzyńców i
wroga.
Kolosa czeka kara wielce sroga
Padł na ziemi, i kona w agonii.
Dobijany przez wandalów, łzę jedną
uroni.
A ludzie szczęśliwi, żyją pod barbarzyńców
rozkazem,
nie są już wrogami, lecz braćmi są
razem.
Kolos ten to cesarstwo, rzymskie, święte
co upadło, przez wroga włócznię
pchnięte.
Niech tą bajkę znają wszyscy królowie.
Jak kolos zniknął, niech każdy się
dowie.
By takich błędów na świecie nie było.
Gdy królestwo, co do upadku się chyliło.
na siłę podtrzymywane, kradło ludziom
mienie,
By dzieci topione być musiały, w lodowatym
Renie.
Taki kraj to złodziej, a nie ojczyzna.
Niech każdy sam przed sobą,
się do tego przyzna....
Komentarze (3)
"Taki kraj to złodziej, a nie ojczyzna.
Niech każdy sam przed sobą,
się do tego przyzna...."
Pozdrawiam
Masz rację,każdy "kolos"może runąć,ładny
wirsz,pozdrawiam.
Hmm.. interesujący wiersz.. zostawia po sobie
refleksję, czas zastanowienia się. Bardzo ładny.
Pozdrawiam! :)