Kołysanka dla...
Dla wszystkich, którymi targają niezdrowe emocje i najlepiej"przespać to przeczekać..." a jutro świat wyda się piękniejszy...
Moja mała kryształeczko.
Czeka twoje już łóżeczko,
Puszku miękki, calingroszku,
Zaśnij mocno nie po troszku.
Przejdź w krainę dudnych śmiechów,
W rytmie ciepłych muz oddechów,
Niech cię smerfy zroszą rosą,
Niech cię elfy w tańcu noszą.
Może przyśni ci się magia,
I księżniczka Koloragia,
Co tęczową suknię tkała,
I po cichu w duchu łkała.
Za księciuniem z bajki dawnej,
Nie tak śmiesznej nie tak barwnej,
Ale szczerej jak serduszko,
Które chowasz pod poduszką.
Kiedy z pluszu ta twarzyczka,
Zwinie płatki jak różyczka,
Wtedy dam ci dwa całusy,
I podciągnę kocyk kusy.
Nie było mnie parę dni, wracam a tu znowu mały magiel, odchodzenia, przychodzenia...Ale ciszaaaaa...Pssss...Do jutra :-)
Komentarze (3)
:)
Kołysanka, jak dziecięca wyliczanka, magiczny,
uśmiechnięty świat.
No i proszę! Wszystko można wierszem i jakże pięknie i
wymownie, tu nie można nic zmieniać, tu trzeba czytać
i rozumieć dosłownie. Przy takich wierszach ze sceny
je sypiąc - oklaski w mig, nie trzeba klaki fundować.