komnen kastamonu,...

Wracam do tego wiersza, co jakis czas. Lubie po
parenascie razy czytac, odnajdywac nowe zakamarki....

dobre pytanie w puencie- skojarzył mi się przebój
Perfectu...

Gdybym był upierdliwy to powiedziałbym, że w
pierwszych trzech wersach dwa razy powtarza się
"było", trochę to słychać, ale nie jestem upierdliwy
:P ;) Sporo w tej historii również moich wspomnień
(choć pewno jestem dużo młodszy), trzepak, mleko w
szklanych butelkach, kapsle. Wspaniałe przejścia
między poszczególnymi strofami/obrazami. PS. Zajrzyj
pod Chronografię, pozdrawiam.

Jestem pod wrażeniem ,pierwszy raz czytam taki
wiersz,że zabrakło mi słów na komentarz...

Tak wcześniej zauważył Cortazar: mija 40-ka ,coraz
częściej odwrcasz głowę.
Pamiętam, jakby to wczoraj było, smak tamtego wina i
tamtego mleka.....
Komnen, dodatkowo, pamięta tak pięknym wierszem.
Jestem pod wrażeniem twojego opowiadania.

To chyba nie tylko wspominkowy wiersz. Czytam tu
więcej wątków: społecznych itp. To wielowarstwowe,
ciekawe. Muszę przyznać, że dobre i wymagające.

jedno słowo: Brawo. ;)

pozdrawiam i zapraszam do siebie

Chyba zmówiliście się z joanbielsko i MirandaX, trzy
spojrzenia w przeszłość, trzy różne światy i każdy
inny, Twój najbliższy memu (choć oczywiście jest to
bliskość względna) nie pozostaje nic innego jak ukłon
również w Twoją stronę, dziękuję:)

Zaczynam czytać i się śmieje (chyba widzę nas teraz
na tych parapetach), ale stopniowo przechodząc w
"półmrok"uśmiech znika ...jest wciąż świetnie jeśli
chodzi o wiersz, ale już nie tak jak miało być w tych
naszych marzeniach. Pozostała jeszcze tylko gra w
palanta ...od wiosny do wiosny i aby tylko nie dać się
zbić . Jednak delektuje się każdym kęsem po raz
drugi...wspaniałe "śniadanko". Jeśli bym miałabym dać
tło muzyczne to początek pewno byłby Wilków a koniec
Jacka Kaczmarskiego.

ciekawy powrot do dawnych czasow, malowany poprzez
pryzmat znajomych postaci. a zycie maluje swoje wlasne
scenariusze, mimo wszelakich zmian pedzi do przodu i
tylko wspomnienia pozostaja...

wiersz robi wrażenie...potrafisz poruszyć czułe
struny...

A takie wszystko w naszej młodości było piękne-a czas
żongluje i gryzie-pozdrawiam!

Bardzo ciekawy styl pisania, podziwiam i gratuluję
pomysłu. Pozdrawiam.

Półmrok (dla niektórych - mam taką nadzieję) pewnie
wraz kolejną rocznicą urodzin powoli otaczał "swoje
ofiary", by je całkowicie pochłonąć. Wracając
wspomnieniami do "trzepaka" może tylko nam się wydaje,
że było "piękniej", bo byliśmy młodzi i mimo toczących
się już wtedy wokół nas tragedii właśnie młodość
pozwalała nam się cieszyć życiem. Bardzo dobry wiersz!

Powrót do przeszłości. Według mnie nie tylko do
dzieciństwa ale i do tamtych czasów. Dziś pepsi
zamiast mleka w szklanej butelce... Zachłysnęliśmy się
wszystkim co nie nasze, nie słowiańskie, nawet język
zostaje wypierany przez obcy. Wszędzie anglojęzyczne
słownictwo się wkrada. Co z nas zrobił...?