Koncert
Niebo się bardzo ożywiło,
ptaki z podwórka wir przepędził,
a zwiewne liście z gracją tańczą,
to Czajkowskiego pląs łabędzi.
Smętne adagio brzmi na dachu,
koncert żywiołów się zaczyna,
bębny i trąby mezzo forte,
mistrz ćwiczy wprawki na kominach.
Na ksylofonie z desek w płocie,
na niedomkniętych okiennicach,
pełen ekspresji gra vivace,
lecz swoim dziełem nie zachwyca.
W świetle latarni pierwsze płatki,
w duecie z nimi deszcz zacina.
Chmury z ołowiu ledwo wiszą,
wiatr smyczkiem drzewa powyginał.
Tak przykro żegnać się z jesienią,
złoty październik straszy zimą.
Już czas założyć ciepłe palto,
a w sercu piano pianissimo.
Komentarze (64)
Nawet wiatr u ciebie jest piękny :D
Uroczy wiersz.
Prawdziwy koncert na cześć odchodzącej jesieni:)
Bardzo podobają mi się Twoje wiersze.
Postaram się do nich wrócić.
Dziś jeszcze muszę zajrzeć do Innych Poetów:)
Serdecznie Cię pozdrawiam :)
Pięknie widzisz muzykę w otaczającym świecie. Jest,
trzeba się wsłuchać.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia.
Cenię wiersze i muzykę, a tu oba elementy na raz.
Pięknie bardzo
Piękny, melancholijny koncert, pozdrawiam ciepło.
55: normalnie znaczy, że
tu byłem i oceniałem - u
Ciebie jest to też ocena
2x5 - kocham taką poezję
Bardzo mnie się podobają te muzyczne klimaty i cytaty
https://www.youtube.com/watch?v=rLby2WQ6w2A
Miłego dnia, czy Pani Magda nie była inspiracją?
Pozdrawiam w roku 2020. Życzę pomyślności oraz weny.
:)
Łał, jestem pod wrażeniem. Muzyka we wszystkich
wariacjach towarzyszy żegnającej się jesieni. Ale po
zimie przyjdzie wiosna, a z nią wróci do serca forte.
:)
uroczy ten twój koncert, pozdrawiam
Umiesz stworzyc nastroj! Super!
Przeczytalem z duzym podobaniem :)
Pozdrawiam.
piękny jesienny koncert - miło było przeczytać-
pozdrawiam:)
W takim wykonaniu można czytać o każdej porze. Lekkość
i delikatność wersów zachwyca Pozdrawiam
serdecznie:)))
Witaj canno:)
Takich wierszy to można czytać bez końca.Moja ulubiona
tematyka i płynność czytania cóż mi więcej trzeba:)
Pozdrawiam serdecznie:)