Koneser
Lubieżnik z miasta Augustów
to miłośnik damskich biustów.
Gość był tak napalony,
że pchał igłę w balony
w poszukiwaniu swych gustów.
autor
elka
Dodano: 2015-11-22 11:04:23
Ten wiersz przeczytano 1105 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
ciekawie i z humorem,,,
ha ha ha a to ci wielbiciel :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Z pomysłem ;) Pozdrawiam z uśmiechem :)
to może boleć w piersi
Hm, trochę nie wiadomo o co chodzi:(
Różne są gusta ...pozdrawiam.
Bardzo fajny limeryk! Pozdrawiam!
igła tępa była
choć on napalony
więc nie zagrożone
były te balony:)
pozdrawiam z humorkiem:)
fajowy limeryk serdeczności
Ale magik, mam nadzieję że to były tylko puszapy -
cymes.
Dziękując za odwiedzenie mojego profilu życzę miłego
wieczoru i serdecznie pozdrawiam:-)
Ciekawie. Pozdrawiam.
Wesoło, krótkie i na temat
fajne;)
Widocznie lubi naturę, choć lubieżną ma kulturę.
Pozdrawiam serdecznie:-)))
Przepraszam Elko za te
"silikony". Po prostu źle
zrozumiałem sens Twego
wiersza. Czytając ponownie,
uznaje swój błąd i przepraszam.