KONICZYNKA
Czterolistna koniczynka, rośnie sama pośród
sióstr
Jak zaraza odtrącana, wytykana, obrażana
Gdyż jest niczym jedno z bóstw
Lecz do końca niepoznana
Listki swoje zawsze chowa
Przed ciekawskim, ludzkim wzrokiem
Piękna, magiczna, zielona królowa
Powraca na łąki wraz z ciepłym rokiem
Drży na wietrze, rosy lęka
Pani szczęścia delikatna
Lecz, już człowiek przy niej klęka
Jeden ruch, opada martwa...
Całun zgrabnie przywiązany, do liściku na
kokardkę
Darowany w miłosnym geście
Słowa głoszą "Na wieczną pamiątkę
Prezent dla Ciebie, masz w swych dłoniach
szczęście"...

Głos z szafy

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.