Koniec...rozpoczyna się na nowo
Wyprowadzam się z Twojego serca
donikąd
Zabieram wszystkie motyle
Koniec...
rozpoczyna się na nowo
Przy barze dwa kieliszki tequili i
zaczynam czuć
Przypominam sobie
oczy zmuszające do odwrotu
i ucieczki w krainę obojętności
Nie mam ochoty już tam przebywać
Budzę się do życia bez Ciebie
Poruszam się...
Wiruję...
Żyję...
Bez duszy
Marionetka
autor
kolorowa111
Dodano: 2012-08-22 18:27:48
Ten wiersz przeczytano 651 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Bez miłości jesteśmy jak te marionetki bez duszy.
Dobrze przekazałaś temat. Mam nadzieję, że to tylko
stan chwilowy. Pozdrawiam:)
Hmm ja bym juz nie pisała - Marionetka bo to strasznie
w poezji oklepane...
Smacznej tequili.
Bardzo ładny wierszuś+++++
Pozdrawiam serdecznie:)
zapomnij co było i żyj od nowa -podoba się ;)
A wiersz ciekawy.(zapomniałam dodać)
Ten stan wkrótce minie. Czasem po trudnych chwilach
czujemy sie jak marionetki w teatrze życia. Dwa
głębsze oddechy przed tequilą, dwa po i odzyskasz
pełnię władzy nad swoimi uczuciami :)
Miłego wieczoru. Mimo wszystko.
"Koniec...
rozpoczyna się na nowo"Moze lepiej skonczyc raz a
dobrze...zeby nowe sie zaczelo:)Wiersz sie
podoba:)Pozdrawiam.