(kon)sekwencje wliczone w...
"Wierzący w drugim szuka Boga, ateista –
człowieka."
czujesz się obco między bolesnymi
madonnami
a żywotami świętych okadzonymi aromatem
ziół
i żywic z drzewa oliwnego na pamiątkę
całopalenia
nie wieszasz na ścianach winnych bogu
ducha
oddanego za wiarę przybici do krzyża
spoglądają
z pustych oczodołów strasząc
zmartwychwstaniem
składają na ołtarzu twoje imię stworzone na
obraz
i podobieństwo do pierwowzoru pod
natchnieniem
przykazań z pasją wyrytych w kamiennym
obliczu
stajesz się ofiarą z wyboru mniejszego zła
ponad
podziałami wyrosłeś z pokolenia
niezadowolonych
z obawą powrotu do tradycji grzebania pod
murem
Pełny tytuł: (kon)sekwencje wliczone w ryzyko wolnej woli
Komentarze (32)
Jakbyś czytał mi w myślach.
Dziękuję za ten wiersz, Abandonie:)
Ciekawa refleksja pisana mz przez pryzmat katolicyzmu
bądź judaizmu.
Nie ma mniejszego czy większego zła mz.
Jest zło po prostu. I dobro :)
Można wierzyć w Boga, wierzyć w człowieka, wierzyć
człowiekowi albo wierzyć Bogu. To różne
rzeczywistości.
Religie totalnie zepsuły obraz Boga, ale nikt w nich
nie jest uwięziony, lecz sam tam tkwi z wyboru.
Ateizm to też religia- wiara w to, że Bóg nie
istnieje.
Pozdrawiam :)