W konspiracji z wierszami.
Nim umówię się z kimś na randkę,
poszczuję go swoimi wierszami,
by posmakował je jak lody,
albo ulubione piwo...
Skoro podobają mu się moje warkocze,
to tym bardziej wiersze.
Gdy się nudzę,
tańczę z wierszami erotyczny taniec,
w odosobnieniu nie odmierzamy
czasu czasem lecz słowem.
I nic nie sprawia mi tak przyjemności
jak widok nowo-poczętego wiersza,
który w skali Apgar jest na dziesiątkę.
Dla wszystkich poetów zaprzyjażnionych ze swoimi wierszami...na amen:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.