kontrabas oparł nuty o skrawki...
szept splótł cienie
gdzieś w sercu...
kontrabas oparł nuty o skrawki duszy
w kącie na wieszaku zostawiłem coś więcej
niż cień kapelusza
perkusja uspakaja deszcz
który zostaje nie proszony
Ona słowem kołysze przy mikrofonie
zostawiając na zawsze ślady
przysiadł się do mnie szaroskrzydły
słucha jak ja...
youtube.com/watch?v=6EA-MIYY1bg
Komentarze (12)
A ja ten obraz słyszę :) bardzo mi się podoba. Jeżeli
mogę mieć drobną sugestię... w opisie siebie
poprawiłabym błąd (jest "poprostu", powinno być "po
prostu"; to wyrażenie przyimkowe). Pozdrawiam :)
korekta - Szary (przepraszam)
Witaj Szari.
“W kącie na wieszaku zostawiłem coś więcej niż cień
kapelusza”.
Piękna liryczna fraza, bardzo mi się podoba jak i
przekaz całego wiersza.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Piękna poezja ...
pozdrawiam
Zauroczył wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny Wiersz :)
Całym sobą zasłuchać się w muzyce, która jest magią i
uspakaja, ładnie, pozdrawiam serdecznie.
Wysmakowany wiersz, a muza krystaliczna jak dobra
whisky. :)
magiczna chwila zasłuchania
W kącie na wieszaku...
Wiersz jest piękny bardzo.
Jak melodia
Ciekawe metafory. :)
Posłuchałam, kołysze słowem. Cudna, muzyka,
angielskich słów nie rozumiem. Twój wiersz w klimacie
muzyki, zagląda do serca po te cienie...:)