Koperek i nać
Raz koperek rzekł do naci,
Żeby nie wkładała gaci,
A chcąc zyskać na znaczeniu,
Nieco stwardniał przy korzeniu.
Potem zaś pomyślał sprośnie:
„Co też pod tą natką
rośnie?”
Bo dla podtrzymania rodu
Chciałby dobrać się od spodu.
Natka, aby się obronić,
Krzyczy, że od niego stroni.
„Idź w buraki, taka mać!
Ja nie jestem twoja nać!”
Potem coś zawirowało,
Gwałtu! Rety! Już się stało...
Teraz rośnie wśród buraków
Nać koperku na ziemniaku.
Komentarze (18)
Przezabawny erotyk :)
Człowieku, ale się uśmiałam z twojego wiersza!
Normalnie bomba. Pisz takich więcej. Świetny!
Takiego erotyku jeszcze nie czytalam , poniewaz w
zasadzie inaczej reaguje na erotyki niz smiechem i
ubawilam sie czytajac ... no coz cenie tez orginalnosc
i pomyslowosc w tej dziedzinie wiec zdecydowanie mi
sie podoba.
Świetne, ubawiłam się, gratuluję barwnej wyobraźni i
pomysłu !
Dowcipnie z polotem i w rytmie...
Ale się uśmiałam... super...
nie tylko warzywa się wymieszały...świetnie
posplatałeś(łaś?) stare z nowym i pobawiłeś się słowem
Zakręciłeś tą nacią i koperkiem że już nie wiadomo co
i kto , w każdym bądź razie dzieci wyszły w kratki
Wesolutki bardzo zgrabny, będę sprawdzać każdego
ziemniaka może koperek zobaczę.
"ale feler westchnął seler" a łyżka na to
-niemożliwe":) dowcipnie i wesoło, fajnie
Haha! Ale się uśmiałem. Dawno nie czytałem czegoś tak
pogodnego. Brawoo!
Hahaha.......dobre....... erotyk to czy fraszka? a
może poezja biesiadna? Smacznego !
O psia mać, a czyjaże była nać, czy pietruszki, czy
selera, może marchew do cholery, czemu efekt na
ziemniaku?
świetny warzywny erotyk :-)
Wierszyk z przymruzeniem oka czyli na wesola nute, dla
mnie bardzo sympatyczny i udany;)