Kopia
metaforycznie jestem sobą
kserując myśli na papierze
groszowo płacę za odbitki
dziś widoczne są
obce wpływy na skórze
czasem trudno przemienić
SIĘ w SIEBIE
próba głosu
za każdym razem brzmi
zbyt dramatycznie
trzeba ćwiczyć aż powiedzą:
-lepiej
tylko postaraj się bardziej obojętnie
i popracuj nad dykcją
później botoks
pod skórę
żeby zneutralizować rysy twarzy
kilka przypadkowych szmat
wrzuconych na lekko kwaśny
odczyn ciała
teraz jestem dziwką
ukrywając się
pod dyszącymi potem ciałami
zasłaniam siebie światu
obniżając PH nadczucia
kwaśno-zasadowa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.