...koraliki dwa....
Mam dwa koraliki
szkarłatnych łez
uwiklanych w dwoje rąk.
Linie dłoni
wywróżyły im
wyszczerbione jutra.
Dziś zatrzymam się
i zamknę słońce
jak swoje odbicie.
Patrzę w lustro
i powtarzam:
jutro zdmuchnie lustro.
autor
wtórne echo
Dodano: 2007-09-05 09:32:02
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.