W korowodzie uczuć
znów wyjdę na balkon i zobaczę Cię w magii
nocy
jak przez pola czułości w półmroku do mnie
kroczysz
gdy sen się skończy, zostanę ja,
żałosna,
spójrz! idzie wiosna...
zamknę chyba na zawsze okrutne okno
nadziei
w okłamaniu wciąż trwałam a inni
wiedzieli!
ochronić mnie chcieli niewiedzy klatką?
spójrz! przyszło lato...
marzenia zniknęły i cieszę się z tego
na moście uczuć uciekam od złego
już taka chyba jestem - i groźna i
skryta
spójrz! jesień nas wita...
to chyba dłoń Twoja w mojej spoczywa
czemu tak uparcie spektakl "miłość"
odgrywasz?
lecz chcę grać z Tobą, póki będę czuła
spójrz! zima ciepłem nas otula...
...nie chcę czekać momentu, kiedy się obudzę.
Komentarze (3)
hmm...zamyśliłam się...pięknie....Pozdrawiam ciepło.
Hej :)
Rzeczywiście piękny wiersz ... i ten przeplatający się
motyw pór roku - bardzo urokliwe! Treść przemyślana z
ciekawymi metaforami.
Pozdrawiam ciepło :)
Gratuluję debiutu,Ładny wiersz.Będe sledził karierę...