Korytarz.
Na podstawie filmu pt. "Przerwana Lekcja Muzyki"
Korytarzem białym jak śnieg,
Niczym zbłąkane dziecko,
Szukałam drogi
Zważając na każdy kolejny krok.
Nie pamiętam celu
Nie potrafię też odtworzyć nieistotnych
szczegółów.
Oślepiona jasnością,
Jak w narkotycznym śnie,
Kroczyłam niepewnie.
Zapamiętałam dobrze jedno spojrzenie,
Które dodawało mi siły i odwagi.
Brązowe jak ziemia,
Najbardziej okrągłe z okrągłych,
Prawdziwe i szczere.
To nie dziecko wskazało mi drogę ratunku.
Przewodnikiem była pacjentka, sala nr 7,
Wiecznie spowita nikotynową mgłą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.