korzenie
korzenie nasze
pług podciął ostry
gdzie z dziada pradziada
w ziemie swoją wrosły
lemiesz aż zazgrzytał
w korzeniach włości
i odciął pepowinę
tym co już podrośli
by odfrunąć ze stada
jak spłoszony ptak
i zgłębiać te wartości
co proponuje świat
gdzie ziarno bez ziemi
owoce wydaje
a edukacja
wiedzę swą rozdaje
by słać czasem listy
do taty i mamy
przyślijcie wspomogę
rodzice kochani
bo choć niby życie
stało się ciut lżejsze
początek nie zawsze
wyglądał na lepsze
czas szybko przeminął
zmieniło się wiele
o korzeniach tamtych
jest w sercu wspomnienie
i w tym tylko jednym
nie zachodzą zmiany
miejsce w które się przyszło
gdzie prochy powstały
Komentarze (19)
Zatrzymał mnie wiersz.Pozdrawiam serdecznie
Mocny. Bardzo, bardzo dobry wiersz. Serdecznie
pozdrawiam
Przepiękny wiersz.Nic bym w nim nie zmienił.
Pozdrawiam
Melancholijny, ale prawdziwe wspomnienia. Pozdrawiam,
dobranoc
Z procu w proch - i tyle i prawda się toczy. Ciekawie
- pozdreawiam;
zatrzymujesz głęboką melancholią
pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz o powrocie do korzeni
wspomnieniami. Pozdrawiam.:)
Oj, smutna ta melancholia w wierszu. Pozdrawiam :)
Bardzo ładny, melancholijny wiersz.
Nasze korzenie to nasza historia.
Podoba mi się.Pozdrawiam serdecznie.
podoba mi sie wiersz-pozdrawiam serdecznie
Kto dba o korzenie ma historię i to jest ważne by
ciągnąc ją dalej.Podoba mi sie wiersz dużo w nim
prawdy.
Zatrzymuje... Ukłony 'D
ładny wiersz, jakoś tak mnie zamyślił...
„W młodości szukamy wierzchołków, na starość –
korzeni”
podoba się wiersz:)
Bardzo ciekawy, refleksyjny wiersz!
Pozdrawiam:)