kości zostały rzucone
dla (K)ogoś......
na skraju morza MIŁOŚĆ stoi
powodzią kwiatów umajona
w sercu kochanka wielka bryza
- tak jak ją kochał – nienawidzi
oddał jej ŻYCIE – bierz Aniele
a ona diabłu jedno dała
powódź się zbliża a żyć trzeba
- kiedyś dwa miała, on wziął swoje
i kości zostały rzucone
a wianek utopił się w morzu
kwiatek nadziei tylko pływa
- tak kończy miłość, gdy zdradzona
..i nie jestem ""jakiś wariat, aby się przede mną ukrywać"" - (K)tosiu..........
autor
yamCito
Dodano: 2007-05-28 10:13:31
Ten wiersz przeczytano 633 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Smutno dziś u Ciebie - życie nie zawsze daje nam się
pośmiać. Na szczęście (ja w to wierzę) Miłość jest
niezatapialna... Wypłynie w innym miejscu i czasie.
Wiersz jest jakis inny... nie w Twoim stylu... Zaczyna
od Ciebie bić lekkością i efemerycznym blaskiem
sympatii, miłosci, tęsknoty, romantyzmu..... Jednym
słowem schodzisz na psy....... a jednak Ty wiesz, ze
mi sie podoba........ i to nieprzeciętnie..........
Twoje wiersze każdym stylem pisane są nienaganne, tak
i ten trafia odrazu do czytelnika, a 'częstochowa' ma
swoje też zaszczytne miejsce jeśli wiersze bogate są w
treści
Hm....ciekawy wiersz, serduszko zranione.Jedna uwaga,
zmien K na T , bedzie prosciej.