Kosmyk włosów
Przyśniłem kosmyk włosów
Niczyj się zdawał
Uśmiechał się niema sierota
Czy mnie znał
Ręce próbowały sobie przypomnieć
Lecz dotyk ich już nie ten co dawniej
A i lat przecież przybyło
I odcisków
Zmarszczyło się czoło w zadumie
Zsunęło na zapadłe oczy
Blade
Bez wyrazu
Jaskrą powleczone
Kosmyk siwym włosem dłoń musnął niezgrabnie
Zaczepiając jakby od niechcenia
Frywolny taki
W palce się wplatając nieprzyzwoicie
Przypomnienia czekał
Nagle pięść się na nim zacisnęła
I puścić nie mogła
Palce zupełnie zesztywniały
Jakby od wieków na to czekały
Uczuciem pierwszej miłości

owiga

Komentarze (2)
"Zmarszczyło się czoło w zadumie
Zsunęło na zapadłe oczy
Blade
Bez wyrazu
Jaskrą powleczone
Kosmyk siwym włosem dłoń musnął niezgrabnie"
- Pięknie, rozczuliłam się...
ładnie, podoba mi się jak została poprowadzona myśl,
od początku do końca :-)