Koszmar minionego roku
najpierw on
jak bluszcz oplótł ja
wyssał życie
cisnął w kąt
do tego
rodzice
uwikłani w alkoholu
niby nic nie mówili
nikomu
poza nią
potem
praca
brak perspektyw i rozwoju
wyścig szczurów
i codzienna walka
z "kolegą" w pokoju
i czas
rozstania
pożegnań
bólu, łez
wewnętrznego konania
opuściła kraj
chce wstać
zacząć od nowa
lecz póki co
pełza
jak robak wdeptany w ziemie
a w głowie
koszmar minionego roku
nie opuszcza jej
ani o świcie
ani o zmroku

zapalka

Komentarze (8)
smutne... bardzo
(kwiaty)pozdrawiam
Dobry, u mnie wywołał smutek, ale cóż, takie życie.
Zła passa też minie, czego życzę Tobie i wierszowi.
Pozdróweczka cieplutkie z dotykiem słońca, akurat
wyszło:)
Dobry, ładny wiersz. Teraz trzeba uwierzyć w siebie i
lepszą przyszłość. Będzie coraz lepiej. Pozdrawiam :)
masz rację będzie lepiej...thanks Mariat:)
masz rację będzie lepiej...thanks Mariat:)
"a w głowie
koszmar minionego roku
nie opuszcza jej głowy
ani o świcie
ani o zmroku"
----------------
popatrz - tu przedobrzone o jedną 'głowę', czy nie
lepiej będzie tak?
-----------
a w głowie
koszmar minionego roku
nie opuszcza jej
ani o świcie ani o zmroku
Jest taka książka Krystyny Siesickiej "Zapałka na
zakręcie"...Ty jesteś taka zapałką ze swoim
wierszem...popraw go trochę, skróć, daj dobre
zakończenie, i będzie to dobry utwór. Pozdrawiam@